W piątek Wstałam cudem o 4 MASAKRA.
Wzielam prysznic pomalowalam sie lekko i ubrałam. Biała koszulkę, jasne szorty i conversy.
Na wierzch narzucilam czarną bluze bez zamka z białym napisem TRXYE.
Mama powiadomila mnie ze chłopcy juz sa.
Jak zobaczyli nasze walizki to złapali się ze głowy.
Wsiadlysmy do tour busa był ogromny serio nigdy takiego dużego nie widziałam.
Okazało się że mama musiała jechać 2 tourbusem bo tu było tylko 6 miejsc.
I kto zają to miejsce?
Ja cudownie nieprawdaż? ??
Ruszyliśmy kierunek Sydney! .
Usadowilam się na swoim łóżku i włożyłam w uszy słuchawki.
Chwyciłam mojego kochanego srebrnego iPhone 5s I Wlączylam playljste.
Nie wiem kiedy ale zasnęłam.
-Ey ona śpi - usłyszałam szept
-No i co z tego ze śpi - ktoś odpowiedział
Usłyszałam dźwięk zrobionego zdjęcia.
Otworzyłam oczy i zobaczyłam usmiechnietego Louisa.
-Tomlinson czy mam ci jednac- syknelam do niego
-Nie możesz bo w tedy Lou zabiła by cię za pokiereszowanie mi twarzy - powiedział radośnie.
-Nie zapomnij kto jest twoja makijazystką marchew eko - powiedziałam a Harry przybil mi piątkę.
Louisowi mina zżedła.
1:0 dla cb Lux Parsknelam w myślach. .
Poszłam siku tak siku musiałam załatwić swoją potrzebę.
Wyszłam z toalety i zobaczyłam że chłopcy grają w jakąś grę.
Przycupnelam na sofie i miałam zamiar sprawdzić Twittera. Doszło mi dużo followers bo chłopcy dali mi follow.
Ci nadal grali ale poczułam nań sobie czyis wzrok.
Popatrzyłam w górę i zobaczyłam że Zayn się na mnie patrzy.
Postanowiłam tez się na niego patrzeć
Po chwili spuścił wzrok.Wygrałam.
******2 dni później***
Jesteśmy już w Sydney.
Nareszcie miałam już dość tej ciągłej jazdy. Zbliżyłam się do chłopców są nawet spoko.
Nawet Zayn zaczą ze mną rozmawiać.
Dojechaliśmy przed dużą hale.
Pod którą znajdowało się pierdyliard dziewczyn.
Wysiadlam z pojazdu razem z chlopcami i mało co nie oguchlam.
Dzięki Boże za ogrodzenie.
Chłopcy wołali się z fanami a ja weszłam do środka.
W garderobie były już stroje.
Przy moim stanowisku stał juz wielki kufer.
Otworzyłam go przyciskiem i wysunelo mi się kilka palet z kosmetykami.
Wszystko jest na miejscu.
Zamknelam go i wtedy weszła mama.
-Chłopcy będą mieli teraz próbę przez 2 godziny. -oznajmiła
-Spoko pójdę do tour busa się przebrać. -odpowiedziałam
Znowu mało co nie oguchlam.
Weszłam do pojazdu i ruszyła do łazienki z ubraniami i bielizna.
Ubrałam się w krótki top z krzyżem czarne rurki i czarne Vansy.
Zrobiłam makijaż I uczesałam włosy w kitke.
Chwyciłam telefon i wyszłam z pojazdu. Ruszyłam do hali.
Prawie zostałam przejechana przez meleks którym jechał Louis i Harry.
Zayn jeździł na deskorolce a Liam I Niall jechali 2 melexem.
Uciekali przed ochroną która chciała sprowadzić ich do garderoby.
Jeden z ochroniazy juz prawie złapał Zayna ale ten podbiegł do mnie przezucil sobie przez ramię i dalej uciekał.
-Zayn idioto co ty robisz - powiedziałam do niego
-Uciekam - odpowiedział
-Ale czemu mnie niesiesz? -zapytałam
-to proste jeśli cię porwe to oni nie będą chcieli mnie złapać bo będą się bali że ci się coś stanie. -odpowiedział
-Eh milutko - parsknelam.
Po kawałku drogi Zayn mnie postawił i Szliśmy w poszukiwaniu chłopców.
-UWAGA FANKI! !!-Ktoś wykrzyczal i usłyszeliśmy piski.
Zayn chwycił mnie za rękę i zaczą biec a ja za nim.
Wskoczylismy do jakiegoś pomieszczenia i zamknelismy drzwi na klucz.
Byliśmy w jakimś pomieszczeniu które nie było duże.
Zayn stał i słuchał.
-Chyba już możemy wyjść - powiedział.
-Okay - mruknełam
Wyszliśmy i od razu ruszyliśmy w strone garderoby.